Każdy szanujący się krytyk filmowy na zakończenie roku robi swoje własne, prywatne podsumowaniu minionych 12 miesięcy. Jako, że nas jest trzech, to i forma takiego podsumowania musi być poważniejsza. Czas na trzecią edycję Golden Eyes!
Trochę historii…wymyśliliśmy te nagrody dwa lata temu, mając jeszcze za symbol „słynnego” liścia. Od tego czasu zmieniło się tyle, że zamiast rozmowy o Golden Eyes, moglibyśmy rozprawiać godzinami nad rozwojem AreYouWatchingClosely, a przecież nie o to chodzi. Tworząc formułę tych nagród, stwierdziliśmy, że warto czerpać z najlepszych wzorców. Widać więc zapewne od razu, że układ kategorii do złudzenia przypomina te najistotniejsze u starszych kolegów – Oskarów. Podobnie mamy też złotą, efektowną, nieco jednak luźniejszą statuetkę. Jednak ważna rzecz różni nasze nagrody od ich amerykańskich i brytyjskich braci – nasze wybory, oparte na często trudnym kompromisie, nie poddają się kampaniom oskarowym i wpływom grup krytyków. Dlatego też nierzadko wygrywa u nas kino europejskie, mamy specjalną kategorię dla filmów z naszego kraju, bo od zawsze uważaliśmy, że trzeba je promować. Czy nasze wybory są lepsze? Oceńcie sami.
W tym roku do klasycznej „10” kategorii dołączy jeszcze jedna – najgorszy film roku. Poza wybitnymi dziełami, które zapewne przejdą do historii światowej kinematografii, obrodziło nam niestety także w kino rozczarowujące. Znajdzie ono także swoje miejsce w tym podsumowaniu świetnego dla kina okresu 2013 i początku 2014 roku. Dlaczego taki okres? Przyjęliśmy konwencję pełnego roku oskarowego – od jednego rozdania nagród Akademii do następnego. Stwierdziliśmy bowiem, że warto poczekać na najważniejsze premiery amerykańskie, które w polskich kinach pojawiają się zwykle tuż przed rozdaniem Oskarów. Kończąc ten przydługi wstęp zapraszamy do zapoznania się z naszymi wyborami. Oto 3. edycja nagród Are You Watching Closely – Golden Eyes 2014!
Od lewej: Thomas Vinterberg (Polowanie), Ari Folman (Kongres), Paolo Sorrentino (Wielkie Piękno), Martin Scorsese (Wilk z Wall Street), Spike Jonze (Ona)
Od lewej: Joaquin Phoenix (Ona), Tony Servillo (Wielkie Piękno), Matthew McConaughey (Witaj w Klubie), Mads Mikkelsen (Polowanie), Leonardo DiCaprio (Wilk z Wall Street)
Od lewej: Meryl Streep (Sierpień w hrabstwie Osage), Cate Blancheet (Blue Jasmine), Emma Thompson (Ratując Pana Banksa), Robin Wright (Kongres), Judi Dench (Tajemnica Filomeny)
Od lewej: Stellan Skarsgard (Nimfomanka), Michael Fassbender (Zniewolony), James Gandolfini (Ani słowa więcej), Jonah Hill (Wilk z Wall Street), Harvey Keitel (Kongres)
Od lewej: Melissa Leo (Labirynt), Jennifer Lawrence (American Hustle), Kirstin Scott Thomas (Tylko Bóg Wybacza), Scarlett Johansson (Ona), Julia Roberts (Sierpień w hrabstwie Osage)
Najlepszy scenariusz oryginalny:
Umberto Contarello i Paolo Sorrentino – WIELKIE PIĘKNO
Spike Jonze – ONA
Hirokazu Koreeda – JAK OJCIEC I SYN
Thomas Vinterberg – POLOWANIE
Jim Jarmusch – TYLKO KOCHANKOWIE PRZEŻYJĄ
Najlepszy scenariusz adaptowany:
Ari Folman – KONGRES
Terrence Winter – WILK Z WALL STREET
John Ridley – ZNIEWOLONY
Steve Coogan, Jeff Pope – TAJEMNICA FILOMENY
Tracy Letts – SIERPIEŃ W HRABSTWIE OSAGE
Najgorszy film roku:
ADWOKAT
CZŁOWIEK ZE STALI
JOBS
WIELKI GATSBY
BABCIA GANDZIA
Wszystkim nominowanym serdecznie gratulujemy. Uwierzcie nam, że wybór powyższych typów rodził się w bólu i w strumieniach potu i krwi . Nie był oczywisty i z pewnością każdy z nas nie jest z niego w pełni zadowolony. Stawiając na sztukę kompromisu zgodziliśmy się jednak, że tak już po prostu jest, iż odbiór filmu jest niezwykle subiektywną sprawą i dlatego musieliśmy się zgodzić na pewne ustępstwa. Jednak prawdziwe rozterki i pertraktacje nabierają rumieńców już od tygodni, bowiem trwa burzliwe głosowanie naszej trzyosobowej kapituły. Zwycięzców nagród Golden Eyes 2014 poznacie już 22 lutego!
Nie mogliśmy pozwolić sobie na to, by tak rzadką okazję nie uczcić w wyjątkowy sposób. Dokładnie tydzień przed rozdaniem Oskarów wrócimy w glorii i chwale z formułą podcastu. W taki właśnie sposób, ze specjalną oprawą, stworzymy dla Was odświętne nagranie, które zrodzi się w naszym prywatnym studiu im. Roberta De Niro we Wrocławiu. Obiecujemy Wam nobilitującą atmosferę pełną zaskakujących filmowych dźwięków z odpowiednią dawką humoru. Potem zapraszamy na huczny bankiet, na którym nie zabraknie (przynajmniej w naszych umysłach) gwiazd ze wszystkich nominowanych filmów. Zaproszenia do Hollywood i Europy już wysłane, a szampan jest lekko schłodzony. Trzymajcie rękę na pulsie i śledźcie naszego facebooka i bloga w sobotni wieczór, 22 lutego 2014 roku! Do usłyszenia!