Stało się! Tygodnie zaciętej walki, setki głosów wsparcia z Waszej strony oraz trochę szczęścia doprowadziło Nas do tryumfu na gali Blog Roku 2013 organizowanej przez Onet. Zdominowaliśmy całą konkurencję i wygraliśmy główną nagrodę w swojej kategorii, stając się tym samym Najlepszym Blogiem w kategorii Kultura i Popkultura w Polsce! Postanowiliśmy podzielić się z Wami naszą relacją z gali. Ba, jesteśmy to wręcz dłużni wszystkim, którzy posłali na nas głosy i zachodzili później w głowę, dokąd nas to wszystko zaprowadzi. Mija właśnie równy tydzień od odbycia się gali (tydzień temu o tej porze wsiadaliśmy właśnie do Hummera, który miał nas zawieźć na galę). Ten tydzień przerwy pozwolił nam na ochłonięcie, uporządkowanie naszych myśli oraz spokojne odniesienie się do całości. Dla uatrakcyjnienia odbioru uznaliśmy, że opowiemy naszą przygodę na gali Blog Roku 2013 w formie galerii zdjęć z komentarzami. Wypada zacząć od tego, jak to wszystko się zaczęło.
Na galę, jeden ze sponsorów, zawiózł nas najdłuższą w Polsce limuzyną Hummera. Imprezę z szampanami w Hummerze rozkręcał Irek Bieleninik, z którym była okazja się pośmiać i pozytywnie nastawić na resztę wieczoru. Równy chłop, który notabene po gali podszedł do nas i powiedział, cytujemy: No panowie, ja nie wiedziałem, że z takimi kozakami siedziałem w tym Hummerze.
Na galę, mimo otrzymanych pocztą zaproszeń, stawiliśmy się bez wejściówek. Zapomnieliśmy o nich przy wychodzeniu z hotelu (kto powiedział, że nie przyda się trochę nonszalancji?). Jednak jak się okazało, organizatorzy rozpoznali nas bez trudu (#FEJM) i wszystko poszło gładko. Na zdjęciu po prawej podpisujemy protokoły obecności wraz z klauzulą udostępnienia naszego wizerunku dla mediów. Tym sposobem oficjalnie przyklepaliśmy nasze uczestnictwo w nadchodzących wydarzeniach tego długiego wieczoru.
Warszawa rządzi się swoimi prawami więc i nas zagoniono do ścianki zdjęciowej i przez chwilę poczuliśmy się jak na okładce VIVY. Jak widzicie Tomek na galę ubrał koszulkę, którą dostał od samego Christophera Nolana. Dominik uderzył w kolorystykę Wielkiego Piękna, a Maciek postawił na smart-casual w stylu dyrektora Deutsche Banku po godzinach.
Sala, w której odbywała się gala robiła wrażenie. Duża przestrzeń, dobre światło i słuszne nagłośnienie. Widać, że Onet lubi się bawić na bogato. Jednak nie daliśmy się zastraszyć i dobre humory nas nie opuszczały. Zajęliśmy swoje miejsca i czekaliśmy na ciąg dalszy.
Galę poprowadził Olivier Janiak. Co znamienne, jak nigdy za nim nie przepadaliśmy, to musimy przyznać bez żadnej ściemy – konferansjerkę zrobił na europejskim poziomie! Żadnej błazenady, suchy żartów, ani niepotrzebnych przytyków. Było natomiast profesjonalnie, kulturalnie i z klasą. Olivier wiedział, że jest 'tylko’ prowadzącym i po prostu oddawał przestrzeń bohaterom gali, którymi byli przecież blogerzy. Rozdanie nagród zaczęło się szybko i wystartowało od kategorii Profesjonalne i firmowe. Tutaj bez niespodzianki wygrał nasz świeży znajomy bloger Michał Szafrański z bloga jakoszczedzacpieniadze.pl. Z dumą i radością biliśmy mu brawa. Michał wystrzelił z energicznym i inspirującym speechem. Po zejściu ze sceny Michała, Olivier oznajmił że kolejną kategorią jest Kultura i Popkultura. Tylko my wiemy, jak podeszły nam wtedy serca pod same gardła! Tak szybko? To już nasza kategoria? Zaraz, zaraz! Nie było jednak żadnej pauzy i na scenę zaczęła wchodzić Novika, która była jurorką w naszej kategorii. Nastąpiło przedstawienie finałowej trójki blogów – Miasto Książek, Miqaisonfire, oraz naszego bloga. Novika przeszła do otwierania koperty i gdy zaczęła mówić Zwycięzcą został blog Are…, po prostu wystrzeliliśmy w powietrze i niesieni euforią dofruneliśmy do sceny, nie pamiętając później co w trakcie naszego przemarszu o naszym blogu mówiła Novika (dowiedzieliśmy się dopiero z nagrania video całej gali).
Kojarzycie ten popularny tekst, wypowiadany notorycznie przy okazji wszelkiego rodzaju gal nagród: to niespodzianka, nie spodziewaliśmy się? Od tamtego wieczoru postanowiliśmy nie wytykać nikomu taniej kurtuazji, bo nikt z nas naprawdę nie tworzył sobie wizualizacji przemawiania na gali Blog Roku 2013 jako zwycięzca w kategorii Kultura. Być może dlatego, na absolutnym strumieniu świadomości, Dominik skromnie podziękował, Tomek złożył finansowo-matrymonialną propozycję, a Maciek polecił… oglądanie filmów. Z jednym zgadzamy się bezsprzecznie: najszczersza głupota bije na łeb powabny speech czytany z kartki.
Tutaj z Radkiem Kotarskim (z Polimatów czyli hitu polskiego YouTube’a ) dyskutujemy o specyfice laserowego zatopienia napisów 3d w bryłach naszych statuetek. Strangely enough.
Pierwsze afterparty było naprawdę urocze. Naprawdę miło było odbierać te bezinteresowne słowa uznania, uścisnąć tyle rąk z gratulacjami i poznać tylu wartościowych i zwyczajnie fajnych ludzi. Niezwykle doceniamy spotkanie z Michałem Szafrańskim, któremu przyjemnie było osobiście przekazać fakt, iż to w dużej mierze dzięki Niemu zaszliśmy tak daleko. Prawdą jest bowiem, że jego postawa i merytoryczne wskazówki pozwoliły nam spojrzeć na naszą działalność nieco inaczej. Michał, jeśli to czytasz, jeszcze raz dziękujemy – jesteś inspirujący. Potraktuj to proszę jako najlepszy komplement, jaki możemy Ci w tej chwili dać. Chcemy też podziękować wszystkim osobom, z którymi mieliśmy okazję porozmawiać. Wszystkich Was pamiętamy i wspominamy z uśmiechem. Gratulujemy wszystkim nagrodzonym podczas Gali, a w szczególności gratulujemy blogom, które „walczyły” w naszej kategorii. Zdajemy sobie sprawę, że wyścigi na pisanie/śpiewanie/rysowanie czy inne akty humanistyczne opierają się na subiektywnej ocenie. Naszym zdaniem nie ma sensu oceniać, który blog był lepszy lub gorszy bo każdy znajdzie swoją oddaną publikę i nie ma ludzi gorszych i lepszych. Być może wygodnie jest nam to mówić z obecnej pozycji, ale najszczerzej jak potrafimy: gratulujemy Wam i z całą mocą namawiamy Was na wzięcie udziału w konkursie za rok. Będziemy trzymać za Was kciuki. Jeszcze raz: dziękujemy wszystkim za wsparcie! Pamiętamy jednak i mamy z tyłu głowy myśl przekazaną przez jednego z bardziej inspirujących nas ludzi: nie bierz zbyt mocno do serca słów uznania i pochwał, bo twoje dobre ego wzmacniane jest wraz ze twoimi słabościami, z którymi masz walczyć, a nie zacząć je akceptować. Dlatego, mimo że może to zabrzmieć nieco kokieteryjnie, Gala była przemiłym uhonorowaniem naszej dotychczasowej pracy – jednak ze względu na nasze ambicje, oraz przede wszystkim ze względu na Was drodzy Czytelnicy, traktujemy ją jako dobry start w drodze do celu. Celem tym jest droga, w której założyliśmy sobie doskonalenie naszego warsztatu i rozwijanie pomysłów, a to niech doprowadzi do Waszego zadowolenia i przyjemności.
Poniżej trochę multimediów z nami w roli głównej:
1) Wywiad dla Onetu. Udzieliliśmy podobnego dla TVNu i TVP ale póki co nie udało się nam ich znaleźć w necie.
2) Nasz autorski zapis video wydarzeń z dnia gali. Klasyczny making of. (@Michał Szafrański: film zawiera lokowanie Twojego produktu).
3) Wspominali o nas także w notkach prasowych, m.in:
Jurorka w kategorii Kultura i Popkultura – Novika – nagrodziła blog www.areyouwatchingclosely.pl. To blog filmowy prowadzony przez Dominika Sobolewskiego, Macieja Stasierskiego i Tomasza Samołyka. Panowie chcą, by „ludzie oglądami dobre kino, a odwracali wzrok od tego złego”. Publikują najnowsze recenzje nowości kinowych oraz rekomendacje filmowe.
by Onet.pl
Dominik Sobolewski, Maciej Stasierski i Tomasz Samołyk (www.areyouwatchingclosely.pl) to zwycięzcy w kategorii „Kultura i popkultura”.Piosenkarka Novika wyróżniła blog filmowy za profesjonalne recenzje, pisane „z pazurem”. Blog wrocławian wypełnia pustą przestrzeń jaka pozostała po prasie filmowej.
by Gazeta Wyborcza
A tak wygląda statuetka (waży 6kg):
A na koniec jeszcze jeden miły akcent – tym razem od jednego z pysznych sponsorów gali:
Dominik Sobolewski, Tomasz Samołyk, Maciej Stasierski
Redakcja AreYouWatchingClosely