Pada deszcz, chłopcy i dziewczęta rozpaczają z powodu kończących się wakacji, Nutelli dno już widać, kobiety, które kochamy od lat nie zwracają na nas uwagi, a papierosy i wódka są takie drogie. Nie ma się z czego cieszyć. To nic. Istnieją dwa absolutnie wyjątkowe i unikalne sposoby na stany depresyjne i lękowe. Pierwszy z nich zakłada, że osoby dotknięte tymi nastrojami powinni faszerować swoje umysły i serca niezliczonymi pokładami pozytywnych środków w postaci smakowitych słodyczy, melodyjnych utworów w tonacji C oraz np. optymistycznych filmów krzepiących nadzieję. Drugi sposób polega na dostarczaniu swojemu ciału i duszy bodźców, które korelują z żałobą, bądź nawet eksponują nasze ponure nastroje. Są to np.: gorzka herbata z łyżką octu, drone’owe szepty i świsty w tonacji E oraz np. dramaty filmowe ostre jak brzytwa. Jednak, drodzy Państwo, żaden z wymienionych wyżej sposobów nie działa.
Dlatego być może lepiej obejrzeć film pt. Ukryte w reżyserii Michaela Haneke. Zapomnicie o snującym się obok Was czasie. W całości wtargniecie w filmową opowieść pełną tajemnicy, strachu i niepokoju przez duże N. Rozwiązywanie zagadki z każdą minutą filmu stanie się coraz bardziej fascynujące, a gdy Haneke powie Wam: widzę cię, to przeszyje Was przyjemny dreszcz napięcia. Nie, to nie był spoiler. To wytwór mojej wyobraźni, którego doznałem, gdy obejrzałem ten film po raz pierwszy. Życzę Wam podobnych wrażeń. I nie martwcie się. Kiedyś wyjdzie słońce, wakacje nadejdą znowu, Nutellę się kupi, papierosy i wódka są bezcenne, a kobiety… kobiety nie zmienisz. Możesz zmienić kobietę. Ale to nic nie zmieni.
Tomasz Samołyk
https://www.youtube.com/watch?v=lS4VVUYsK44