Halloween w Ale Kino+

Halloween grafa

Niezależnie od tego czy obchodzisz Noc Halloween, czy też nie, to istnieją jednak spore szanse, że obejrzysz w jej trakcie przynajmniej jeden horror. Jeśli więc ma się tak stać, dobrze by było jakby wybór padł na coś znakomitego. Na coś, co godnie reprezentuje ten (jakże rozległy) gatunek, proponując przy tym odpowiednie wstrząsy. Tak się składa, że w tym roku do kin na Halloween nie wchodzi żaden przyzwoity horror – bo Rec 4: Apokalipsę oraz Rogi z Harrym Potterem ciężko mi zarekomendować. Co nam pozostaje? Albo zarzucenie sieci w rejony Zatoki Pirata i liczenie, że uda się coś strasznego wyłowić, albo włączenie telewizora (jeśli ostał się taki jeszcze w Twoim domu) na kanale Ale Kino+ i obejrzenie czegoś nieprzypadkowego i specjalnie skrojonego na tę okazję. Zresztą przyznasz, że przyjemnie będzie sobie usiąść w ciepłym mieszkaniu i obejrzeć w dobrym gronie coś, co może przyprawić Ciebie o gęsią skórkę. Jeśli więc liczysz na coś dobrego to mam dla Ciebie poniżej dwa warte uwagi klasyczne horrory.

franki1

Jeśli włączysz Ale Kino+ w Noc Halloween (31.10) o godzinie 20.10 to trafisz na właśnie rozpoczynający się seans Frankensteina. Tak wiem, co sobie mogłeś teraz pomyśleć – przecież nie będę oglądał tego starego kapcia. Niech pozory Ciebie nie zmylą. Co powiesz na to, że potwora gra tu Robert De Niro (tak, to prawda)? Co powiesz jeśli dodam do tego fakt, że film jest najbardziej wierną w historii kinematografii adaptacją słynnej gotyckiej powieści Mary Shelley o losach doktora Frankensteina? Jak zareagujesz, jak powiem Ci, że film reżyseruje Kenneth Branagh bezsprzecznie uważany za najlepszego adaptatora dzieł Szekspira na duży ekran? Szekspir i Frankenstein? Tak dziwne, że aż dobre. Przed Tobą bowiem film który jest czymś więcej niż tylko horrorem – to pełnowartościowa tragiczna historia poruszająca wątki filozoficzne, tak inna od poprzednich ekranizacji słynnej powieści. Spokojnie, film nie zapomina jednak przez chwilę o swoim gatunkowym rodowodzie i roztacza przed widzem zawiesistą gotycką atmosferę, pełną rozmachu i grozy. A gdy na ekranie pojawi się ucharakteryzowany i fizycznie zmieniony nie do poznania Robert De Niro jako monstrum tytułowego doktora to gwarantuje, że nie będziecie chcieli zmienić kanału. Pozycja więcej niż obowiązkowa!

dracula

Gdybyście jednak włączyli tej nocy telewizor ciut później bo o 22.10, to na Ale kino+ przywita Was czołówka Drakuli ze świetną muzyką Wojciecha Kilara. W erze odnoszących od lat triumfy seriali o wampirach i innych kreaturach (True Blood, Walking Dead, American Horror Story, Wirus i dziesiątka innych) warto sobie przypomnieć skąd to wszystko się wzięło i z czego czerpie inspirację. A tak się składa, że większość tropów poprowadzi nas do zamku na wzgórzach w Transylwanii, gdzie przez wieki urzędował (urzęduje?) hrabia Drakula. To film o ogromnych ambicjach nakręcony przez jeszcze większego Francisa Forda Coppolę – reżysera mitycznego Ojca chrzestnego czy traumatycznego Czasu apokalipsy. Coppola trzymał się bardzo wiernie powieści Stokera, pragnąc oddać jej wiktoriański sznyt oraz monumentalny wydźwięk. W tym celu przy realizacji filmu zrezygnowano z komputerowych efektów specjalnych, stawiając na repertuar klasycznych efektów techniczno-manualnych, a wszystko to ulokowane zostało w scenografiach zrobionych z bizantyjskim wręcz rozmachem. Gdy dodamy do tego fakt, że tytułową role gra niepowtarzalny i występujący tu w dziesiątkach charakteryzacji Gary Oldman, a w doktora Van Helsinga wcielił się sir Anthony Hopkins, to nie powinniśmy już prosić o więcej.

Dominik Sobolewski poleca!

Start typing and press Enter to search