James Bond 007: Sean Connery

Do premiery 24. części serii o przygodach Jamesa Bonda zostały dokładnie 22 dni. Do tego czasu postaramy się Wam zaprezentować sylwetki wszystkich aktorów, którzy kreowali tę postać, najważniejsze filmy z tej trwającej już ponad 50 lat serii, najpiękniejsze kobiety agenta 007 oraz jego największych wrogów. Jak to mówi prowadzący Inside the Actors Studio, legendarny James Lipton: Let’s start from the beginning. Yes, let’s. A pierwszy był ten największy, najbardziej do dziś hołubiony – sir Sean, zdobywca Oskara na Nietykalnych. Każdą z sylwetek zaprezentujemy Wam w podobnej formule, żeby było Wam łatwiej.

SEAN CONNERY

urodzony: 25 sierpnia 1930 w Fountainbridge, w Edynburgu stolicy Szkocji

wiek, w którym zaczął grać Bonda? 32

wiek, w którym rozstał się z Bondem? 41 (47 jeśli liczyć nieoficjalny film z serii Nigdy nie mów nigdy)

cecha charakterystyczna: specyficzny, sepleniący akcent i naturalna charyzma

ile razy zagrał agenta 007? W oficjalnej serii 6 razy, plus w jednym nieoficjalnym remake’u

Spójrzmy na te filmu!

Pierwszy: Dr. No (1961)

Otwarcie serii okazało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych filmów o Jamesie Bondzie. Po latach wydaje się, że głównie ze względu na to, że od tego obrazu ta niezwykła seria się rozpoczęła, bo sam film średnio wytrzymał próbę czasu. Nie brakuje w nim oczywiście kilku elementów, które do historii Bonda przeszły bezapelacyjnie (ale o tym później), jednak w ostatecznym rozrachunku zapamiętamy go bardziej jako pierwszy, niż jako szczególnie dobry odcinek tej najdłuższej trwającej serii filmowej świata.

Najlepszy: Pozdrowienia z Moskwy (1963) lub Goldfinger (1964)

from-russia-with-love-516b64013cde1

Odkąd pamiętam trwa w tej kwestii debata. Obydwa filmy mają po swoich stronach argumenty wskazujące na wyższość nad rywalem. Z jednej strony sekwencja w Orient Expressie, znakomity villain w postaci Roberta Shaw i pierwszy z historii Bonda soundtrack Johna Berry’ego – to w Moskwie. Z drugiej strony słynna Pussy Galore, genialny Goldfinger który okazał się jednym z najbardziej inteligentnych bondowskich czarnych charakterów i klasyczny cytat z przygód agenta 007: Martini, wstrząśnięte, nie mieszane. Wybierzcie sami – jak nie umiem. Obydwa filmy uwielbiam.

ulubiony villain: Auric Goldfinger

c311b223-1e4f-430a-888c-175670b3e46b

Gert Frobe jako Auric Goldfinger

Niezwykle inteligentny, elegancko ubierający się człowiek, który ma obsesję na punkcie złota. Grający go Gert Frobe nie mówił słowa w języku angielskim, jednak chciał nauczyć się swoich kwestii fonetycznie. Okazało się, że nie miał aż tak dużego talentu językowego jak Bela Lugosi, który ponoć w całej swojej karierze nigdy się nie nauczył angielskiego, mieszkając w Stanach przez bez mała kilkadziesiąt lat. W tej sytuacji podjęto decyzję, że wszystkie kwestii Frobe będą dubbingowane. Nie odjęło to jednak postaci ani trochę magnetyzmu:

ulubiona dziewczyna: Honey Ryder

Tak jak wspomniałem, coś pozostało z tego bondowskiego otwarcia, a mianowicie ta postać – ikona serii, bodaj najpiękniejsza kobieta, z jaką kiedykolwiek spotkał się James. Jej entry pozostaje do dziś klasyczną scenę, która została później sparodiowana (czy też powtórzona) przez Halle BerryŚmierć nadejdzie jutro. Piękna kobieta, wejście smoka, pozostaje na zawsze w pamięci. Ursula Andress to jedno z najbardziej znaczących nazwisk serii.

najlepsza piosenka: Diamonds are foreverShirley Bassey

Zapewne Wy macie inne zdanie w tych podstawowych kwestiach dotyczących Bonda. A może chcielibyście, żebyśmy do naszego małego resume dołożyli jeszcze jakieś kategorie. Pamiętajcie, że zostało niewiele czasu, a jeszcze pięciu odtwórców agenta 007 czeka. Następny w kolejce: George Lazenby ze swoim jedynym występem w W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości.

Analizował: Maciej Stasierski

Start typing and press Enter to search