Obrodziło nam ostatnio w filmy gangsterskie czy jak się niekiedy o nich mówi mafijne – w zeszłym tygodniu premierę miała rozczarowująca Legend. W tym na ekrany wchodzi Pakt z diabłem (będziemy się z tym okropnym tytułem borykać niedługo). Jaka się tam muzyka pojawia, jeszcze nie wiadomo. Jednak ponad wszelką wątpliwość można stwierdzić, że soundtracki w filmach o mafii należą do najbardziej interesujących z tych, które pojawiają się w kinie. Żeby nie być gołosłownym, wystarczy wspomnieć sagę Ojca Chrzestnego (miejmy nadzieję, że nigdy nikomu nie przyjdzie do głowy jej wydłużanie lub remake’owanie), do której przepiękne tematy napisali sam Nino Rota, a do części trzeciej Carmine Coppola (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa). Posłuchajmy ich teraz.
Oto pierwszy, za który Nino Rota odebrał, ale dopiero przy drugiej okazji, swojego jedynego (!) Oskara – tej trąbki nie można z niczym innym pomylić:
To chyba jeden z najważniejszych tematów w kinie w ogóle. Zresztą z nie byle jakiego filmu pochodzi. Ojciec Chrzestny i jego pierwszy sequel do dziś uważane są za najwybitniejsze obraz z dziejach. Nie mogłyby nosić takiego miana, gdyby muzyka Roty oparta była jedynie na temacie głównym. Posłuchajmy tego, nieco bardziej zapomnianego, ale chyba nawet lepszego tematu miłosnego:
Temat miłosny, paradoksalnie to brzmi w kontekście takiej filmowej sagi. Jednak jeśli ktoś oglądał Ojca Chrzestnego wie, że nie dotyczy on li tylko miłości Michaela Corleone do Kay Adams (granej przez niezrównaną Diane Keaton), ale też wewnętrznej miłości w tej trudnej rodzinie. A propos rodziny, trzecia część Ojca Chrzestnego została niemal zupełnie zdominowana przez familię Coppola. Nic dziwnego, że za kompozytorskim pulpitem zasiadł Carmine Coppola (Rota nie żył, kiedy zdecydowano się nakręcić Ojca Chrzestnego III). Oto jeden z tematów stworzonych przez Carmine’a (przy udziale Roty, wykorzystany już w dwójce):
Przenieśmy się nieco w czasie. Początek lat 90., do kin wchodzi najlepszy film Martina Scorsese, a według niektórych najlepszy film jaki powstał kiedykolwiek – Chłopcy z ferajny. Nie ma tu oczywiście klasycznej ścieżki dźwiękowej, ale nikt poza Scorsese nie potrafi tak błyskotliwie wykorzystywać znanych kawałków, za wyjątkiem może Quentina Tarantino. Oto Layla:
Żeby zrobić z tego artykułu swoistą pętlę czasu, a przy okazji nie skakać z tematu na temat, zakończymy także filmem Scorsese. Infiltracja, jedyny film, za który Marty dostał Oskara za reżyserię, to remake znakomitego Infernal Affairs. Scorsese zaprosił do współpracy przy nim swojego dobrego przyjaciela (zrobili już razem Aviatora) Howarda Shore. Ten temacik potwierdza, że był to wybór bardzo dobry:
A Wy jakie lubicie tematy z filmów gangsterskich? I jakie w ogóle filmy gangsterskie cenicie?
Maciej Stasierski