Nie zadzieraj z fryzjerem

To jest tak zły film, że aż trzeba go obejrzeć. Komedie z Adamem Sandlerem to zupełnie osobny gatunek w kinie. Z natury uważam je za kinematograficzny odpowiednik chorób wenerycznych. Zohan to już jednak zupełnie absolutna nisza. Jest to bowiem komedia z Adamem Sandlerem która JEST śmieszna. Oczywiście w odpowiednio niedorzeczny i kretyński sposób. Zawdzięcza to głównie temu, że od początku do końca jest konsekwentna w byciu idiotyzmem do potęgi. Wydaje się być tego świadoma i pozbawiona kompleksów. To działa na jej korzyść. Jeśli chodzi o Sandlera to chyba jego jedyna komediowa rola jaką akceptuje.

Idąc za Filmwebem, oto fabuła tego filmu:

Zohan, izraelski komandos będący postrachem palestyńskich terrorystów postanawia zrealizować swoje wielkie życiowe marzenie i udaje się do Ameryki, by zostać fryzjerem.

Wiecie, co z tym zrobić.

W bonusie dorzucam znakomitą teorię spiskową dotyczącą osoby Adama Sandlera i jego podejrzanej kariery. Za produkcję odpowiedzialny jest nie kto inny, a legendarny Filthy Frank. Ostrzegam jednak przed jego kanałem. Dla wielu może to być za ciężki stuff.

Dominik Sobolewski

 

 

Start typing and press Enter to search