Odcinek 12: Detektyw – sezon drugi

Detektyw – sezon drugi (premiera 21 czerwca 2015, zaplanowanych jest 8 odcinków)

O czym jest serial?

Druga seria Detektywa opowiadać będzie (zapewne) o kolejach współpracy trójki policjantów próbujących rozwikłać sprawę zabójstwa. Paul odkrywa ciało poszukiwanego przez wielu mężczyzny. Na miejscu zbrodni spotykają się detektywi Bezzerides i Velcaro – każde z nich chce rozwiązać tę sprawę z innych powodów.

Kto za tym stoi?

Podobnie jak w przypadku serii pierwszej, wszystkie odcinki napisał Nic Pizzolatto. Nastąpiła jednak zmiana co do obsady reżyserskiej serialu. Pierwszy sezon Detektywa w całości należał do Cary’ego Joji Fukunagi. W drugiej serii osoba na stołku reżyserskim będzie się zmieniać. Na początku reżyseruje Justin Lin, twórca odnowionej serii Szybkich i wściekłych (odcinków od 3 do 6). Główne role w serialu grają Colin Farrell jako Velcaro, Rachel McAdams jako Bezzerides oraz Taylor Kitsch jako Paul Woodrugh. Role złych bohaterów przypadły Vince’owi Vaughn oraz Kelly Reilly.

Kelly Reilly - największa gwiazda pierwszego odcinka

Kelly Reilly – największa gwiazda pierwszego odcinka

Czy warto?

Pierwsza seria Detektywa pozwoliła nam uwierzyć w życie po House of cards (więcej tutaj). Niestety otwierający drugi sezon odcinek zatytułowany The Western Book of the Dead dostarcza mniej więcej tyle samo rozczarowań, co cały trzeci sezon serialu z Kevinem Spacey. Ja rozumiem ekspozycję bohaterów – trzeba jakoś widzów wprowadzić w fabułę, określić kto jest kim, pokazać pokrótce jakie role zostały przeznaczone konkretnym postaciom. Jednak tak długiej i, dodam od razu nieudanej ekspozycji, zrozumieć i wytłumaczyć nie mogę. Justin Lin, a w szczególności Nic Pizzolatto prezentują nam dość paradoksalną wizję skorumpowanej społeczności nie do końca określonego miasta w Kalifornii. Paradoksalną, bo można byłoby ją śmiało nazwać schematycznym, przewidywalnym muzeum osobliwości. Każdy z naszych bohaterów, granych przecież przez doświadczonych, znakomitych aktorów, jest tutaj oderwanym od świata dziwadłem, które jednak w żaden sposób nie potrafi pozytywnie zaskoczyć. Jest więc alkoholik, lubiący dać w mordę małolatom, jest chłopczyca mająca dziwne upodobania seksualne i jeszcze bardziej dziwnego ojca, jest w końcu weteran wojenny, który ma nieco inne problemy z seksem. Ten tercet spotyka się na miejscu zbrodni, z którą zapewne prędzej czy później zostanie powiązany nasz czwarty bohater – grany przez Vince’a Vaughna gangster Semyon. Ma on tyle z gangstera z prawdziwego zdarzenia, co ja z polityka jakiejś konserwatywnej partii. Słowem – niewiele. Jedynym jasnym punktem na tej mapie szarości i nudy, jest grana fantastycznie przez Kelly Reilly żona Semyona. Coś czuję, że może ona być highlightem tej serii Detektywa, która jako taka zapowiada się jednak na wielkie, od pewnego czasu spodziewane, rozczarowanie. Obym się jednak mylił, bo klimat jest, więc może coś się z tego rozwinie. Obawy narastają.

Maciej Stasierski

P.S. Na poprawę nastroju, genialna czołówka – zdecydowanie najmocniejszy punkt pierwszego odcinka serii.

https://www.youtube.com/watch?v=LHA6Ek3vQQ8

Start typing and press Enter to search