NARCOS (prod. 2015, 10 odcinków, Netflix)
O czym jest serial?
Narcos opowiada historię wzrastającego w potęgę kolumbijskiego barona narkotykowego Pablo Escobara oraz śledztwa prowadzonego przez amerykańskiego agenta DEA Steve’a Murphy, który został wysłany do Kolumbii, żeby go aresztować za przestępstwa narkotykowe w Miami.
Kto za tym stoi?
Serial to koprodukcja meksykańskiej stacji Telemundo, znanej dotychczas z tworzenia tasiemcowych telenowel, oraz Netflix, który coraz mocniej wkracza na rynek telewizyjny w USA. Do napisania pilota zatrudniono uznanego scenarzystę Chrisa Brancato, a za reżyserię zabrał się Jose Padilha, twórca Elitarnych (Tropa de Elite), filmu który na festiwalu w Berlinie w 2008 roku dostał Złotego Niedźwiedzia. Przed kamerą pojawiają się nieszczególnie znani aktorzy. Jednak po pierwszych odcinkach serialu i jego szybkim sukcesie (już w 5 dni od premiery, podjęto decyzję o realizacji drugiego sezonu Narcos), staną się gwiazdami. Szczególnie grający Escobara Wagner Moura oraz Murphy’ego Boyd Holbrook mają duże szanse na odciśnięcie swojego mocnego piętna na amerykańskim rynku TV.
Luiz Guzman w epizodycznej roli w pilocie
Czy warto?
Po obejrzeniu początkowych odcinków pierwszej serii, nie mam żadnych wątpliwości – warto! Jest stylówa, jest bardzo dobre tempo, widać znakomitą robotę Jose Padilhi, które w swoim czasie zastąpi m.in. wybitny operator, zdobywca Oskara za Labirynt Fauna Guillermo Navarro. Padilha odpowiada za dwa pierwsze odcinki i trzeba przyznać, że otwarcie jest naprawdę kapitalne pod względem klimatu. Nie ma tutaj męczącego wprowadzenia, jak np. w drugim Detektywie. Jest lekkość, a jednocześnie od razu mocne wskazanie, że nie będziemy mieli do czynienia z przyjemną historią. Padilha nie szczędzi nam brutalnych scen, ale też chyba trudno było się tego spodziewać po historii Pablo Escobara. Stylistyka tego serialu nie wydaje się być w pełni na serio, humor jest jednak serwowany w sposób bardzo subtelny. Dużo ważniejszy jest tutaj bardzo wiarygodny, gangsterski dramat zbudowany na konflikcie bohaterów, którzy jak na razie niewiele o sobie wiedzą. Wymowna jest jednak scena finałowa odcinka pilotażowego, w której Escobar już wie, że przeciwnik jest i jest trudny. Wagner Moura w roli głównej to absolutna rewelacja – inteligentny, charyzmatyczny lider, który wie co robi i egzekwuje swoje działania z bezwzględną skutecznością. Boyd Holbrook nie miał jak dotąd aż tyle do zagrania, ale kilka scen pokazuje potencjał granej przez niego postaci. Wszystkie odcinki serialu są dostępne na stronach Netflix od 28 sierpnia, więc swobodnie możecie sobie obejrzeć cały pierwszy sezon jednego dnia. Nie wiem czy tak zrobicie, ale ja na pewno zabieram się za resztę. Liczę na to, że będzie podobnie dobra jak otwarcie.
Maciej Stasierski
Stróże prawa, a wśród nich Murphy
