Detektyw Monk (oryg. Monk, emisja 2002-2009, USA Network, 8 sezonów, 125 odcinków)
O czym jest serial?
Adrian Monk jest policjantem. Gdy traci żonę, traci też pewność siebie i zapada na rzadką chorobę – nerwicę natręctw. Nie chce jednak tracić szansy realizowania swojej pasji. Zostaje więc prywatnym detektywem. Pomaga mu opiekunka Sharona.
Kto za tym stoi?
Twórca serialu jest Andy Breckman, scenarzysta drugiej części Artura i Sierżanta Bilko. Sukces serialu leży jednak głównie w obsadzie, na czele której stoi genialny Tony Shalhoub. Aktor dostał za swoją rolę Złotego Globa i 3 nagrody Emmy. Drugi plan tworzyli Bitty Schram (przez pierwsze 3 sezony), a później Traylor Howard oraz znany m.in z Milczenia owiec Ted Levine. Genialny temat muzyczny stworzył zdobywca Oskara Randy Newman. Sam go jeszcze dodatkowo zaśpiewał.
Dlaczego warto?
Głównie ze względu na genialną obsadę, której przewodzi nagradzany Tony Shalhoub. On sam jest właściwie wystarczającym powodem, dla którego chciało się ten serial oglądać przez 8 sezonów i 125 odcinków. Szczęśliwie Shalhoub potrafił odnaleźć idealny sposób na zagranie tak trudnej postaci. Dzięki niemu Monk nie jest irytująco przerysowany, a przeciwnie pozostaje postacią z krwi i kości, która chwilami bawi, momentami autentycznie wzrusza, ale nigdy nie pozostawia widza obojętnym. Dobrze wybrano także jego opiekunki – Bitty Schram oraz Traylor Howard nie okazały się protekcjonalne i ogłupiające, a pomagały Monkowi w wielu, czasem wyimaginowanych problemach detektywa. 8 sezonów Detektywa Monka okazało się rozrywką na najwyższym poziomie, a przy okazji zapewne też swoistą terapią dla ludzi, którzy cierpią na nerwicę natręctw. Okazało się bowiem, że mogą i są to ludzie normalni, którzy potrafią sobie radzić z zadaniami najtrudniejszymi. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że serial to nie odzwierciedlenie rzeczywistości, ale czy nie może okazać się czasem zwyczajnie pomocny? Brawo!
Polecam!
Maciej Stasierski