Odmienne stany świadomości

Odmienne stany swiadomosci

Lubię filmy, które poszerzają moją samoświadomość. Filmy, które skłaniają do refleksji nad mechaniką działania ludzkiego mózgu. Lubię też, gdy w filmie pada więcej pytań niż odpowiedzi. Ken Russel (reżyser) proponuje nam w swoim dziele pewnego rodzaju podróż. Na tyle to oryginalna wycieczka, że osiągniętą za pomocą konceptu zmierzającego do pozbycia się z umysłu wszelkich ograniczeń i próby dotarcia do pra-myśli. Główny bohater (William Hurt – wyglądający tu jak młody Steve Jobs) eksperymentuje z ciekawą techniką tzw. deprywacji sensorycznej. Dla niewtajemniczonych powiem, że chodzi o stan w którym pozbawiamy umysł jakichkolwiek bodźców zewnętrznych by móc „poczuć” go w stanie przed-myślowym. Dochodzi wtedy do szeroko pojętych halucynacji i wizji na miarę końskich dawek LSD. Wszystko to z pewnością spodoba się fanom Alejandro Jodorosky’ego. Ale nie popadając w przesadną ezoterykę – ten film to także dość specyficzne love-story z elementami niewymuszonego humoru.

Polecam.
Dominik Sobolewski

 

Start typing and press Enter to search