#PonoćTakiZły – Ukryte piękno

Maciej Stasierski: Ukryte piękno to film, po którym krytycy mocno się przyjechali. Są ku temu powody, szczególnie kryjące się w fatalnym finale rodem z filmów Alejandro Gonzaleza Inarritu. Z drugiej strony są w filmie też momenty, które nie uzasadniają tak silnej krytyki. Ogląda się go doskonale, a plejada gwiazd naprawdę radzi sobie z tym być może mało subtelnym scenariuszem. A co Ty o tym filmie myślisz?

Michał Hernes: Na szczęście Inarritu tego filmu nie wyreżyserował. Temat Ukrytego piękna jest dość ryzykowny i obawiałem się tekstów w klimacie: “Bóg cię kocha” albo: “Wszyscy jesteśmy połączeni”. Tymczasem okazało się, że jest to film niegłupi, wzruszający i świetnie zagrany, a każdy ze znakomitych aktorów ma swoje pięć minut. Kto aktorsko zachwycił Cię w nim najbardziej?

Maciej: Jak zwykle Helen Mirren nie ma sobie równych. Ona potrafi absolutnie wszystko!

Jednak nie jest tak, że inni nie potrafią jej dotrzymać kroku. Nawet Will Smith, w jednej z bardziej subtelnych i mniej przeszarżowych swoich kreacji, jest tutaj bardzo dobry. I Naomie Harris – po roli w Moonlight, ta jest kolejnym dowodem na to, że Harris może stać się na lata topową aktorką w Hollywood. Zgodzisz się?

rehost201611101aace872-f56d-4d71-94be-30fa4235340e

Michał: Tak i choć na ogół mam problem ze stwierdzeniami typu: “wszyscy aktorzy zagrali równie wspaniale” (bo to by oznaczało, że nikt z nich nie stworzył roli wybitniejszej), to zastanawiam się, czy dla tego filmu nie zrobić jednak wyjątku. Przyznam szczerze, że z Naomi Harris mam taki “problem”, że jeszcze jej w filmach nie poznaję. Zastanawiam się w trakcie, co to za znakomita aktorka i potem jestem zaskoczony. Wierzę, że jeszcze nieraz mnie zaskoczy. W roli Helen Mirren spodobało mi się autoironiczne podejście i dużo dystansu. Kiedy zaś zobaczyłem w obsadzie Edwarda NortonaKate Winslet, pomyślałem sobie, że to nie może być zły film. Do tego Keira Knightley (przyznaję – mam do niej nieobiektywną słabość), Michael PenaJacob Lantimore. Będę się bacznie przyglądał dalszemu rozwojowi kariery tego ostatniego.

Maciej: Musisz więc zapamiętać Harris – ona przecież już dała się poznać jako Moneypenny. Nie wiem, czy miałeś z tym filmem podobny problem, ale ja nie mogę wybaczyć ludziom od promocji tego w jaki sposób skonstruowany był trailer Ukrytego piękna. Sugerował pseudointelektualny melodramat, ze wszech miar przerysowany, w którym bohater spotyka rzeczywiście Śmierć i innych. Tymczasem sytuacja jest dużo bardziej przyziemna i dużo ciekawsza przez to, bo bardziej realna, dotykająca prawdziwych problemów racjonalizacji bólu, przepracowywania tragedii. Szkoda, że trochę zabrakło w Ukrytym pięknie emocjonalnej siły, ale głównie szkoda, że przez ten cholerny zwiastun zabrakło widzów.

CB17337.dng

Michał: Zastanawiam się, czy nie jest tak, że producenci i dystrybutorzy naprawdę uważają, że widzowie to idioci i celowali w grupę kur domowych, które czytają harlequiny i oglądają telewizyjne filmy z cyklu “prawdziwe historie”. Zwiastun tego filmu faktycznie jest niefortunny, tym bardziej cieszę się, że jednak obejrzałem Ukryte piękno. W czasie seansu postanowiłem idealistycznie uwierzyć, że ta historia jest możliwa. Zawiesiwszy swoją niewiarę, usiadłem wygodnie na kinowym fotelu i dałem się ponieść tej historii. Przyznaję także, że się wzruszyłem. Czekam na więcej takich staroświeckich filmowych opowieści w duchu Tego wspaniałego życia Franka Capry.

Maciej: Ja czekam na moment, kiedy zwiastuny przestaną oszukiwać, zaczną zachęcać i nie będą zbyt dużo ujawniać. Oraz na czas kiedy filmy tak dobrze skonstruowane nie będą się nagle rozpadać przez brak pomysłu na końcówkę. Mimo to w Ukrytym pięknie jest sporo piękna, które wcale ukryte nie jest. Przeciwnie odkrywa się je w osobach tych świetnych aktorów, którzy naprawdę dobrze poczuli się ze swoimi postaciami. Cieszę się, że nie tylko oni tak się z nimi czuli.

Start typing and press Enter to search