Jak wytresować smoka 2

jak wytresowac

Sequele są bolączką amerykańskiego kina. Dreamworks Pictures powinna wiedzieć o tym najlepiej pamiętając, jak odcinano kupony od jednego z najbardziej oryginalnych animacji ostatnich lat – Shreka. Czy tak samo będzie z Jak wytresować smoka? Po drugiej części jestem względnie spokojny, że nie.

Reżyser Dean DeBlois, który odpowiedzialny jest także za sukces pierwszej części, realizuje tę drugą odsłonę zgodnie z typowym dla sequeli schematem, że wszystkiego ma być więcej, szybciej i głośniej. Na szczęście Jak wytresować smoka 2 nie traci z tego powodu swojego uroku i realizacyjnej klasy. Oczywiście traci element zaskoczenia, który był najważniejszym atutem pierwszego filmu. Zaskoczeniem był tytułowy smok, jeden z najbardziej rozczulających, trzymających za serce bohaterów animacji ostatnich lat, przy którym nawet Czkawka, główna postać filmu, schodził paradoksalnie na dalszy plan. Co jednak istotne Szczerbatek przy okazji drugiej części nie stracił nic ze swojego czaru, a wręcz jest go tutaj jeszcze więcej. Do plejady kolorowych bohaterów, zarówno ludzi jak i smoków, którzy są w dużej mierze odpowiedzialni za sukces filmu, dołączyła Valka, matka Czkawki. Głosu w oryginalnej wersji użyczyła jej sama Cate Blanchett, u nas nieco bardziej ubogo, co nie znaczy że gorzej, Danuta Stenka. Wszystkie postaci są nie tylko pięknie animowane, ale co ważniejsze dobrze napisane. Wyjątkiem może być jedynie Drago, który okazuje się być nieco rozczarowującym czarnym charakterem, z motywacjami tyleż zrozumiałymi, co zupełnie nieuzasadniającymi podejmowanych działań. Ten brak Dean DeBlois nadrabia świetną, bardzo efektowną akcją i tym co, poza Szczerbatkiem, było najważniejszym atutem oryginału – mitologią. Historia w Jak wytresować smoka 2 zanurzona jest w mitologii skandynawskiej oraz dziejach Wikingów. Jeśli ktoś się tym interesuje, w wyszukiwaniu licznych nawiązań powinien odnaleźć dodatkową frajdę. Dla mnie najważniejsze są i będą przy następnych częściach, które na pewno nadejdą, smoki – imponujące, zabawne, kapitalnie portretujące cechy ich właścicieli. Naprawdę mistrzostwo kreatywności animatorów Dreamworks! Na tyle duże, że osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, aby następny film poświęcić tylko im, zapominając od postaciach ludzkich, wokół których siłą rzeczy łatwiej stworzyć koherentną fabułę. Pewnie jednak tak się nie stanie.

Jak wytresować smoka 2 to, jak na współczesne animacje, rzecz naprawdę nieprzeciętna. Tym bardziej unikalna, kiedy przypomnimy sobie, że jest to sequel. Być może o czkawkę gorszy od oryginału, ale wciąż znakomity!

Maciej Stasierski

Jak wytresować smoka 2 (reż. Dean DeBlois):

Stasierski_8

Start typing and press Enter to search