W kinie spędził większość dzieciństwa i do dziś mu tak zostało. Ogląda dosłownie wszystko. Filmy złe i dobre. Uważa, że najlepsze co spotkało kino to duet „Scorsese & De Niro”. W filmach szuka intelektualnych wyzwań, pionierskich wizji oraz stawiania niepopularnych pytań. Nie zapomina jednak, że kino to przede wszystkim rozrywka i piętnuje „umartwianie się nad sztuką”. Upatruje przyszłości kina w technologii IMAX, odrzucając 3D jako chwilowy trend. Interesuje się produkcją filmową oraz środowiskowym know-how’em. W 2017 roku zaczął przygodę z produkcją video. Prowadzi swoje studio filmowe Mojo Movies