Izrael po wojnie jeszcze przez długie lata starał się schwytać jak najwięcej zbrodniarzy reżimu hitlerowskiego. Były to często akcje niezwykle ryzykowne, pozostające na granicy prawa i moralnie dwuznaczne. Niemniej izraelskie społeczeństwo nie miało wątpliwości, że tego typu działania są uzasadnione, a ich wykonawców obwoływano mianem narodowych bohaterów. Tak jest właśnie w przypadku bohaterów filmu Dług Johna Maddena.
Rachel, Stephan i David w końcówce lat 60 dokonali udanej operacji schwytania fikcyjnego Chirurga z Birkenau – Dietera Vogla. Tak przynajmniej powiedzieli opinii publicznej. Rzeczywistość jest jednak nieco inna, a po 30 latach sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli…
Thriller polityczny nie jest oczywistym skojarzeniem, gdy myśli się o Johnie Maddenie. Brytyjczyk to reżyser kojarzony raczej z kameralnymi dramatami, wśród których znalazła się jedna perła w postaci obsypanego Oskarami Zakochanego Szekspira. Tym większe brawa dla niego za to jak znakomicie sprawdził się nowym gatunku. Dług to rewelacyjnie opowiedziany film, w dobrym tempie poprowadzony thriller, na którym Madden odcisnął na całe szczęście swoje nieco bardziej ambitne piętno. Co za tym idzie zwolennicy pościgów i strzelania będą zawiedzeni. Thriller Maddena, wspomaganego przez doświadczonego w tym gatunku Matthew Vaughna, to kino oparte na sprawnie, inteligentnie napisanych bohaterach. Thrill natomiast nie wynika z nagromadzenia pirotechnicznych tricków, a z konfliktu jednostek, spotkania ludzi z krwi i kości w sytuacji stresowej, kiedy trzeba podjąć decyzję nieodwracalną: albo zawiodą kraj, rodziny, samych siebie, albo jakoś się ze sprawy wywiną. Nasi bohaterowie wiedzą, że zawiedli, ale rozumieją też najlepiej, że społeczeństwo potrzebuje mitów, do których mogłoby się odnosić. Oni takim mitem się stają, co jednak zamiast przysporzyć im radości doprowadza po części do konfliktów, załamania, niezrealizowanego uczucia.
Znakomicie napisane postaci odgrywają równie znakomici aktorzy. Co prawda można mieć nieco pretensji do wyborów castingowych Maddena, który nie do końca poradził sobie z oddaniem podobieństw fizycznych na przestrzeni lat. Gdy się jednak o tym zapomni mamy prawdziwą ucztę genialnego aktorstwa. Z młodych Worthingtona, Chastain i Csokasa najlepszy jest ten pierwszy. Idealnie pokazuje przemianę początkowo dystansowanego Davida, którego banalne priorytety życiowe zmieniają się diametralnie po spotkaniu Rachel. Chastain gra także bardzo dobrze udowadniając, że ten rok należy bezapelacyjnie do niej. Rola Csokasa jest stosunkowo najbardziej jednowymiarowa, jednak nie można mu odmówić brawury. Tak samo jak jego odpowiednikowi po 30 latach Tomowi Wilkinsonowi, który dodaje kolejną wybitną kreację do swej imponującej palety. Najlepsza z całego filmu jest jednak Helen Mirren pokazując zniszczoną, skonfliktowaną wewnętrznie kobietę. Znamienne są jedne z jej ostatnich słów o pragnieniu, tego żeby córka była z niej dumna za to co zrobiła w życiu. Rachel niestety ma poczucie, że nic takiego nie dokonała i pragnie to zmienić. grający starego Davida pojawia się na chwilę i nie pozostawia po sobie wielkiego wrażenia. Nie można tego powiedzieć z kolei o Jesperze Christensenie (oklaski!), który z roli dr Vogla tworzy perełkę. Jego manipulacje połączone z niekłamanym urokiem przywoływały mi na myśl Hannibala Lectera.
Mając taką obsadę Madden naprawdę nie mógł zepsuć tego filmu. Jednak on zrobił o wiele więcej. Dług to thriller z ambicjami. Madden pokazuje, że w epoce, w której thriller stał się prostą rozrywką dla mas pragnących łatwej gry na emocjach, można stworzyć kino niezwykle inteligentne, sprawnie zrobione, wciągające, żeby nie powiedzieć, że momentami hipnotyzujące.