Jak pewnie czytelnicy tego bloga wiedzą dobrze, słysząc nazwisko Morgana Freemana, moje serce zaczyna bić szybciej, a na twarzy pojawia się uśmiech. Z tym większą radością przyjąłem informację, że mój ukochany aktor zabrał się w końcu za coś godnego jego talentu i profesjonalizmu. Po tym jak przez kilka już lat Freeman eksploruje wszechświat, przyszedł czas na religię.
W poszukiwaniu Boga z Morganem Freemanem to, zgodnie z zapowiedzią National Geographic Channel, sześcioodcinkowa podróż po świecie różnych religii, kultur, po krajach islamskich, katolickich, hinduistycznych. W każdym z odcinków Freeman będzie poznawał inne aspekty kolejnych religii, od stworzenia po Apokalipsę. W pierwszym, udostępnionym przez dystrybutora, obejrzeliśmy poszukiwanie przez niego odpowiedzi na temat życia po śmierci. Freeman rozważa tę kwestię poprzez rozmowy z wyznawcami m.in. katolicyzmu i hinduizmu, ale też poznaje podejście do życia pozagrobowego starożytnych Egipcjan. Jest więc to nie tylko interesująca podróż po religiach, ale też po fantastycznie sfotografowanych różnych zakątkach globu – Dolinie Królów, Waranasi czy mieście Meksyk.
Jak podejść do tej propozycji Freemana, sygnowanej przez National Geographic Channel? Jeśli jak do filmu, który ma pokazać coś nowego, zaskakującego na temat konkretnych religii, to tutaj może być problem – widać, że W poszukiwaniu Boga z Morganem Freemanem jest skierowane bardziej do amerykańskiego widza. Jednak jeśli poprzestać na spektaklu wizualnym, okraszonym jeszcze narracją Freemana, to ja jestem absolutnie kupiony. Rozmach z jakim tego typu produkcje robi się w USA absolutnie wyprzedza wszystko, co proponuje w tym temacie Europa. Oczywiście przysłowiowej substancji jest tu mniej niż stylu, ale przy takiej realizacji trudno się czepiać. Ja podszedłem do W poszukiwaniu Boga z Morganem Freemanem jeszcze inaczej, pewnie niewielu z Was by zwróciło na to uwagę. Otóż bawiło mnie i cieszyło zarazem to, z jakim entuzjazmem do wszelkich sytuacji i ludzi napotkanych podczas podróży podchodził Morgan Freeman. Było w nim widać radość odkrywcy, który pierwszy raz się o czymś dowiaduje, czy coś ogląda. Szkoda, że tego zachwycającego „That’s outstanding!” nie widać już tak często w jego rolach kinowych. Propozycja National Georgraphic Channel to na pewno pozycja dla fanów tego genialnego aktora, którzy będą mogli odkryć jego kolejną już naturę.
KONKURS!
W związku z premierą W poszukiwaniu Boga z Morganem Freemanem, którego premiera na antenie National Geographic Channel odbędzie się już 3 kwietnia o godzinie 21:30 (zapiszcie i nie zapomnijcie włączyć wtedy telewizora), mamy dla Was konkurs. Do wygrania będą 4 egzemplarze książki:
Co trzeba zrobić, żeby wziąć udział w konkursie? Odpowiedzieć na krótkie pytanie, jak najbardziej kreatywnie: O CZYM POWINIEN BYĆ NASTĘPNY CYKL DOKUMENTALNY MORGANA FREEMANA? Swoje odpowiedzi w ilości jak największej wpisujcie w komentarzach do posta na facebooku.