Jak zwykle w Beverly Hilton Hotel, przy udziale największych gwiazd Hollywood rozdane zostały pierwsze nagrody tegorocznego sezonu oskarowego. Co Złote Globy powiedzą o jego dalszej części? Trochę o tym w komentarzu poniżej. A teraz oddajmy honor zwycięzcom. Oto oni:
NAJLEPSZY FILM – DRAMAT
Zjawa
NAJLEPSZY FILM – KOMEDIA/MUSICAL
NAJLEPSZY AKTOR – DRAMAT
Leonardo DiCaprio – Zjawa
NAJLEPSZA AKTORKA – DRAMAT
Brie Larson – Pokój
NAJLEPSZY AKTOR – KOMEDIA/MUSICAL
Matt Damon – Marsjanin
NAJLEPSZA AKTORKA – KOMEDIA/MUSICAL
Jennifer Lawrence – Joy
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY
Sylvester Stallone – Creed
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA
Kate Winslet – Steve Jobs
NAJLEPSZY REŻYSER
Alejandro Gonzalez Inarritu – Zjawa
NAJLEPSZY SCENARIUSZ
Aaron Sorkin – Steve Jobs
NAJLEPSZA MUZYKA
Ennio Morricone – Nienawistna ósemka
NAJLEPSZA PIOSENKA
„Writing’s on the wall” – Spectre
NAJLEPSZA ANIMACJA
NAJLEPSZY FILM ZAGRANICZNY
Najbardziej zaskakujące Globy od lat stały się faktem. Wielkimi przegranymi Spotlight, którego pozycja jako głównego faworyta Oskarów została mocno nadwątlona, oraz Mad Max bez wygranych. Wzmacnia się Inarritu – czy możemy się szykować na jego kolejny oskarowy triumf? Jeszcze za wcześnie, żeby to powiedzieć. Jednak Zjawa jest bezapelacyjnym zwycięzcą tej gali, a Leo chyba przyklepał koniec swojej klątwy. Brie Larson również okazuje się chyba nie do pokonania. Ciekawie na drugim planie – Sly kontra Rylance to wciąż aktywna rywalizacja, w której Stallone właśnie wskoczył na najwyższy stopień podium. Czy do końca? Zobaczymy. Kobiecy drugi plan – misz masz totalny, bo na Globach faworytki Mara i Vikander wystąpiły na pierwszym planie. Jednak w tej sytuacji wydaje się, że tylko Winslet może im zagrozić. Wygląda na to, że znowu nie będzie to czas Ridleya Scotta. Jeśli na Globach kino gatunkowe nie wygrało, jak kiedyś Avatar, to gdzie miało wygrać? Na pewno nie na Oskarach, gdzie pewnie powróci Spielberg, a ożyje kolejny przegrany gali Carol. W czwartek się dowiemy wszystkiego. A co do prowadzącego – Ricky Gervais przeszedł samego siebie. Najlepszy jego globowy występ!
Relacjonował: Maciej Stasierski